Playlista

wtorek, 22 października 2013

Rozdział 8

Od razu jak wyszłam od Kuby zadzwoniłam do Logana. Po chwili chłopak odebrał:
- Halo?
- Cześć Logan, to ja Nadia. - Odpowiedziałam.
- O hej! I jak będziecie na koncercie? - Spytał.
- Tak, rodzice się zgodzili. - Powiedziałam.
- No to super!. - Powiedział uradowany. - Słuchaj jak już dojedziecie na miejsce, podaj gościowi przy wejściu swoje nazwisko. Wtedy on da wam bilety i wejściówki za kulisy.
- Wejściówki za kulisy? - Spytałam zdziwiona. - Przecież o tym nie rozmawialiśmy.
- Wiem, ale pomyślałem że fajnie będzie jeśli wejdziecie za kulisy. Chyba że nie chcecie. - Odpowiedział Logan.
- Nie no oczywiście że chcemy! Dziękuje Logan. - Byłam bardzo szczęśliwa.
- Nie ma za co. To do zobaczenia jutro. - Odpowiedział.
- Do jutra. - Pożegnałam się i się rozłączyłam.
*Oczami Logana*
   Siedziałem w swoim pokoju hotelowym. Myślałem o mojej rozmowie z Nadią, była bardzo radosna kiedy dowiedziała się, że dostanie wejściówki za kulisy. Naprawdę polubiłem tę dziewczynę, chociaż znałem ją zaledwie jeden dzień. Tak właściwie to dlaczego o niej myślałem? Sam nie wiem. Z moich myśli wyrwał mnie Kendall, który właśnie wszedł do mojego pokoju.
- Wiesz o tym, że trzeba zapukać zanim się wejdzie? - Spytałem mojego kumpla. - Masz jakąś sprawę?
- Chciałem zapytać czy może odzywała się do ciebie, ta dziewczyna którą dzisiaj spotkaliśmy po koncercie? - Odpowiedział.
- Nadia? Tak odzywała się. - Powiedziałem.
- No i co, przyjadą? - Spytał zaciekawiony.
- Tak, przyjadą. - Odpowiedziałem i się uśmiechnąłem.
- No to super! - Powiedział uradowany.
- Widzę że się cieszysz. - Powiedziałem do Kendalla.
- No pewnie. Ale chyba nie tak bardzo jak ty? - Powiedział, a ja zrobiłem zdziwioną minę.
- Czy ty coś sugerujesz? - Zapytałem.
-  Spodobała ci się ta Nadia, przyznaj. - Powiedział z uśmieszkiem.
- Skąd ten pomysł? - Spytałem, do niczego się nie przyznając.
- Nie udawaj Loggie, przecież widziałem jak czekałeś na telefon od niej. - Mój przyjaciel za dobrze mnie znał.
- Tak masz rację... - Przyznałem w końcu.
- Wiedziałem! - Krzyknął Kendall.
- Ej ej spokojnie stary! - Próbowałem uspokoić przyjaciela.
- Ja po prostu cieszę się bo znów miałem rację. - Powiedział cały czas się szczerząc. - No to słucham. - Powiedział i usiadł.
- Ale co? - Zapytałem.
- Co takiego ci się w niej podoba? - Odpowiedział, a ja usiadłem i zacząłem mówić.
- No więc... Nadia ślicznie się uśmiecha. I ma takie piękne oczy, nigdy wcześniej takich nie widziałem. Mają prawie że fioletowy kolor.Kiedy ją zobaczyłem poczułem coś czego jeszcze nigdy nie czułem. Nie wiem jak mam to wyjaśnić... - Spojrzałem na przyjaciela. - Stary ty płaczesz?
- Co? Nie, mam tylko coś w oku. - Odpowiedział wycierając oczy.
- Jasne... - Odpowiedziałem i się zaśmiałem.
- Dobra to może ja już pójdę. - Powiedział i wstał. Kiedy był już przy drzwiach dodał. - Wiesz co, sądzę że ty i Nadia do siebie pasujecie.
- Może. - Powiedziałem do siebie cicho.
*Oczami Nadii*
   Siedziałam w swoim pokoju i rozmawiałam z Ewą. Na każdy temat. Gadałyśmy o ciuchach, kosmetykach, chłopakach, jak to dziewczyny. Już dawno nie rozmawiałam tak z moją siostrą. Naprawdę mi tego brakowało. Potem postanowiłyśmy posłuchać muzyki. Ewka oczywiście chciała One Direction, nie miałam nic przeciwko temu. Lubiłam ich. Po chwili przyszła do nas Natalia. Miała bardzo "poważną" sprawę.
- Nie mam w co się jutro ubrać! - Zaczęła się żalić.
- Żartujesz sobie tak? - Spytała Ewa.
- Ewa, to jest bardzo poważna sprawa. - Podkreśliła słowa "poważna sprawa".
- Ubierz, niebieską koszulkę, czarny sweter i dżinsowe spodenki. - Poradziłam przyjaciółce.
- Dzięki Nadia. Ty jedna mnie rozumiesz!  - Powiedziała Natalia.
- Nie ma sprawy Naty! - Powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
- Dobra, mój problem został rozwiązany więc mogę już iść do domu. Pa laski! - Powiedziała na pożegnanie.
- Pa do jutra! - Krzyknęłam do przyjaciółki.
- Ej, siostra już 23. - Powiedziała do mnie Ewa.
- Rzeczywiście , a ja muszę jutro wcześnie wstać! - Krzyknęłam przejęta, miałam bardzo duże problemy z wczesnym wstawaniem. - Ewka nie to że cie wyganiam, ale mogłabyś iść już do siebie? - Zwróciłam się do siostry.
- Widzę że mnie tu nie chcą, więc sobie idę. Dobranoc siostrzyczko. - Powiedziała do mnie Ewa.
- Dobranoc! - Odpowiedziałam.
   Poszłam wziąć szybki prysznic, przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Leżąc w łóżku myślałam o jutrzejszym koncercie. Cieszyłam się też że wreszcie poznam Carlosa i Jamesa. Jak dotąd znałam tylko Kendalla i Logana. W końcu zasnęłam.
-----------------------------------------------------------------------------
Na początku chce was przeprosić za to że tak długo musieliście czekać na nowy rozdział. Po prostu nie miałam kiedy go napisać no i jeszcze pojawił się brak weny. No to tyle. Mam nadzieję że spodobał wam się ten rozdział i nie możecie się doczekać następnego. Komentujcie, a szybko się pojawi :D

5 komentarzy:

  1. Zasnęła i niech śpi dobrze... Rozdział świetny. Czekam na nowy, czego juz właściwie nie muszę pisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. o wow!!! Jak ja zazdroszcze Nadii ....a z resztą kto by nie zazdrościł. Świetny rozdział i czekam na kolejny ~Magda

    OdpowiedzUsuń