Prolog

    Godzina 4.00 nad ranem, a ja już nie śpie. Wstałam  i zeszłam na dół czegoś się napić. Chciałam zadzwonić do Natalii, ale pomyślałam że na pewno jeszcze śpi. Pomyślałam o Kubie, ale na pewno też jest jeszcze w łóżku. Wróciłam do pokoju i włączyłam sobie płyte Big Time Rush ,,BTR'', potem ,,Elevate'' i na końcu ,,24/seven''. Spojrzałam na zegarek, godzina 5.11. Włączyłam komputer i obejrzałam kilka odcinków z 3 sezonu serialu. Kiedy skończyłam oglądać była już 7.20. Zadzwoniłam do Natalii.
    Nd-Nadia N-Natalia
    Rozmowa:
Nd: Hej, obudziłam cie?
N: Nie, spokojnie nie obudziłaś. Co tam?
Nd: Nie mam co robić więc do cb dzwonię.
N: A spoko. Idziemy razem na zakończenie roku?
Nd: To już dziś?! Kompletnie zapomniałam.
N: Ta twoja skleroza. To jak idziemy razem.
Nd: No jasne że tak. Po drodze pójdziemy jeszcze po Kubę.
N: Ok no to do zobaczenia.
Nd: Pa.
   Jak mogłam zapomnieć o zakończeniu roku?! Na szczęście Natalia mi przypomniała. Postanowiłam że zacznę się przygotowywać. Poszłam do łazienki wziąć prysznic. Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju wziąć jakieś ubrania. W końcu zdecydowałam się na czarną spódnicę, białą bluzkę na długi rękaw i czarne sandały. Ubrałam się i zeszłam na dół zjeść śniadanie, kiedy skończyłam była już 8.30 więc postanowiłam że wyjdę już do Natalii. na szczęście nie miałam do niej daleko, bo mieszkałyśmy na przeciwko siebie.
- Hej, co tam Naty? - Spytałam się mojej przyjaciółki.
- Wszystko w porządku. Nie masz pojęcie jak ja się cieszę że to już koniec roku.- Odpowiedziała.
- Ja tak samo, dobra chodź po Kubę bo się jeszcze spóźnimy.
   Poszłyśmy po Kubę i poszliśmy do szkoły. Prawie spóźniliśmy się na zakończenie roku. Zakończenie przebiegło dość szybko: krótki apel, rozdanie świadectw i o 10 było już po wszystkim.